Fragment wystąpienia Magdaleny Szydłowskiej na
konferencji „ Nie czekaj” na rzecz pomocy dzieciom i młodzieży z autyzmem - Węgrów 2010
Nasza historia zaczęła się od zagrożonej od 5
tygodnia ciąży , prawie 6 miesięcy
spędziłam w łóżku. Kolejna diagnoza -
toksoplazmoza. Strach i modlitwa, aby wszystko skończyło się dobrze. Kacper
urodził się z niedotlenieniem,
po 36 godzinnym porodzie. W drugiej dobie rozstanie, Kacper został odwieziony
do CZD. Wiele badań, na pewien czas szpital stał się naszym drugim domem. W 7
miesiącu życia Kacpra zakończono leczenie. Ogromna radość i ulga, że wszystko
skończyło się dobrze. Do dziś pamiętam słowa lekarza:„Pani Magdo, Kacper jest
zdrowy, proszę się nie martwić, zapewne będzie się rozwijał trochę wolniej i
dzieci dogoni dopiero w szkole.” Te słowa uśpiły moją czujność.
Mój syn nie
raczkował, nie siedział, mając 6 miesięcy spacerował w chodziku, mając 10
chodził samodzielnie.
Bawił się
inaczej niż dzieci. Trzepotał rączkami, klocki układał jedynie w pionie lub
poziomie.
Z powodu
wcześniejszego leczenia szczepienia
były opóźnione. Tydzień po kolejnym szczepieniu pojawił się widoczny regres w rozwoju.
Pamiętam
spacer Kacpra z babcią i przejeżdżającą na sygnale karetkę. Brak reakcji
dziecka na hałas . Pierwsza myśl: „Moje
dziecko nie słyszy”.
Wizyta w poradni audiologicznej, pierwsza
sugestia lekarza -autyzm.
Nie
pamiętam drogi powrotnej do domu, łzy zalewały mi oczy. Dziś wiem, że ten irracjonalny lęk, to lęk przed
nieznanym.
Dwa lata walczyliśmy o pełną diagnozę,
pozostawieni sami sobie. Brak pomocy, brak wsparcia.
Pierwsza
diagnoza „cechy autystyczne” zamknęła nam drogę do terapii. Dziś wiem, że
w
terapii dziecka z autyzmem ważny jest każdy dzień, każda godzina. Im wcześniej
podjęta terapia, tym większe są szanse na rozwój dziecka. Zupełnie przypadkowo
trafiliśmy do ośrodka dla dzieci z autyzmem , gdzie wreszcie otrzymaliśmy diagnozę.
Powolna
nauka Kacpra pierwszych umiejętności społecznych i moja walka o akceptację
i zrozumienie zachowań mojego dziecka. Kacper nie komunikuje się werbalnie, mimo,
iż wiele rozumie .
Gdybym
miała wybór, nigdy nie zamieniłabym naszego autyzmu na tzw. przez innych „
normalność”. Dzięki autyzmowi widzę to, co umyka rodzicom zdrowych dzieci. Każde nowe słowo, nowa umiejętność, sprawia , że stajemy się świadkami cudu.
Oczywiście nie jest tak łatwo i „
kolorowo”, jakby się mogło wydawać. Co
dzień borykamy się z mniejszymi lub
większymi problemami. Zwykła wizyta w sklepie jest traumą, Kacper szaleje, zrzuca towar z
półek i wokół pojawia się tysiąc„pomocników” Wiele razy słyszę „jakie niegrzeczne dziecko”.
Pamiętam pierwszy dzień, kiedy Kacper
poszedł do szkoły. Zupełnie nie umiałam sobie poradzić z wolnym czasem.
Szkoła to najlepsza rzecz, jaka nam się
przytrafiła na tej naszej „autystycznej” drodze.
Fachowa kadra pedagogiczna, mili i uśmiechnięci terapeuci, na bieżąco informujący rodziców o
osiągnięciach i trudnościach
dziecka. Wierzę, że pełna akceptacja dziecka, właściwa terapia i bezwarunkowa
miłość sprawią, że Kacper pokona
autyzm.
Czy moje dziecko ma
autyzm?
Autyzm jest zaburzeniem rozwojowym, które
najczęściej ujawnia się w ciągu pierwszych trzech lat życia, jako rezultat
zaburzenia neurologicznego, oddziałującego na pracę mózgu.
Wielu rodziców dzieci z autyzmem
dość wcześnie zauważa niepokojące sygnały. Ich obawy dotyczą przede wszystkim
sposobów komunikowania się dziecka, jego relacji społecznych i zabawy.
Szczególnie
niepokojące jest, gdy dziecko przestaje posługiwać się mową. Wielu rodziców
podejrzewa u dzieci problemy ze słuchem oraz opóźnienia w rozwoju psychoruchowym.
Niekiedy
rodziców niepokoją stereotypowe, rytualistyczne zachowania.
Rzadko się zdarza, żeby podczas pierwszej wizyty
rozpoznano autyzm. Dla wielu rodziców „droga do diagnozy” to odwiedzanie
kolejnych specjalistów. Od wystąpienia niepokojących objawów do uzyskania
pełnej diagnozy może upłynąć nawet 3
lata.
Przyczyny trudności w
rozpoznawaniu autyzmu tkwią w : braku specjalistów przygotowanych do stawiania
diagnozy, znacznie utrudnionym i ograniczonym kontakcie z dzieckiem, braku
symptomów charakterystycznych wyłącznie dla autyzmu oraz takich, które w sposób
jednoznaczny mogą wykluczyć tę diagnozę, pojawienie się pierwszych oznak
autyzmu u różnych dzieci , w różnym czasie.
Najwcześniejsze sygnały
ostrzegawcze dotyczą:
- braku
lub ograniczonego kontaktu wzrokowego;
- braku
reakcji na własne imię;
- braku
wskazywania;
- braku
adekwatnej do sytuacji ekspresji emocji;
- braku
uśmiechu w sytuacjach społecznych;
- braku
właściwej ekspresji mimicznej;
- braku
umiejętności naśladowania oraz konstruktywnej, adekwatnej do wieku dziecka
zabawy;
- biernej
postawy w trakcie interakcji;
-
niechęci do bycia przytulanym.
Rozpoznanie autyzmu w trzecim
roku życia dziecka zazwyczaj jest trafne. Ryzyko pomyłki znacznie maleje, gdy
diagnoza odnosi się do zaburzeń z autystycznego spektrum, bez podejmowania prób
różnicowania.
Wczesne rozpoczęcie terapii daje
dziecku znacznie większą szansę na opanowanie umiejętności społecznych,
komunikacji oraz zrozumienie relacji społecznych. Wczesna terapia to
eliminowanie zachowań stereotypowych, rytualistycznych, a także poprawa jakości
życia poprzez terapię zaburzeń sensorycznych.
Hanna Kasperowicz
logopeda,
terapeuta SI
Dyrektor SOSzW
w Węgrowie